poniedziałek, 29 lutego 2016

Tydzień oczami telefonu - Tydzień 4 - Znowu chorzy!!!!


W tym tygodniu zastanawiałam się czy w ogóle wrzucać fotki na bloga, bo jest ich mało :( Dzieci cały tydzień chorowały, mąż też, ja walczyłam żeby się nie zarazić od nich i tak pod koniec tygodnia dopadło i mnie :( Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu uda mi się zrobić więcej fotek (postaram się) a tymczasem zapraszam Was na moją "mini galerię" ;)


Znowu deszcz:(



Mamo nos mnie boli!!!



W tym pudełku jeszcze nie siedziałem



Pomarańczowy kubek muuusi być :)



Kanapka grzechu warta :) Masło orzechowe i banan:)



Mamo ja Ci pomogę z tym postem o kolorach



Choroba dopadła też Nas :(



Daj kawałek!! - to nic, że 5 minut temu zjadłem swój obiad



Czas na drzemkę.....



5 minut mnie nie było, a Mikuś wziął się za porządki...:)



Pora na nowe pazurki



W tym tygodniu stawiam na czerwień



Tato jedź już na te zawody i wygraj!



No i wygrał :)



Włącz mi TV



Chłopcy czekają na tatę..... A tata na służbie.....:(



piątek, 26 lutego 2016

Prosty i szybki pomysł na obiad - Penne z kurczakiem i suszonymi pomidorami




Po raz pierwszy tego dania spróbowałam niecały rok temu w jednej z Iławskich restauracji. Tak mi zasmakowało, że postanowiłam sama odtworzyć przepis w domu. Od tej pory jest to ulubione danie mojego męża, które często gości na Naszym stole :)

Składniki: (na 4 osoby)
- 500 g makaronu penne lub innego
- 1 podwójna pierś z kurczaka
- słoik suszonych pomidorów
- 1 opakowanie serka mascarpone
- przyprawy (sól, pieprz, bazylia, oregano)

Przygotowanie:
Makaron gotujemy al dente w osolonej wodzie. Umytą i oczyszczoną pierś z kurczaka kroimy w drobną kostkę. Pokrojonego kurczaka wrzucamy do miseczki i zalewamy 3 łyżkami oleju lub oliwy z pomidorów suszonych, dodajemy łyżkę bazylii, łyżkę oregano, doprawiamy do smaku solą i pieprzem, wszystko mieszamy i odstawiamy na godzinkę do lodówki. Po godzinie tak przygotowane mięso wrzucamy na rozgrzaną patelnię (nie musimy dodawać już więcej tłuszczu). Gdy kurczak jest już lekko podsmażony dodajemy do niego pokrojone suszone pomidory, wszystko mieszamy i dalej podsmażamy już na małym ogniu do czasu gdy kurczak zacznie się rumienić. Na koniec dodajemy serek mascarpone i mieszamy wszystko, aż serek się do końca rozpuści. Odcedzony makaron wrzucamy na patelnię i łączymy z sosem. (ja  makaron z sosem mieszam w dużej misce bo nie mieści mi się na patelni). SMACZNEGO :)










środa, 24 lutego 2016

Ulubiony kolor a charakter dziecka




Jakiś czas temu wybraliśmy się na zakupy do centrum handlowego. 
Akurat to centrum handlowe ma parking dzielący się na strefy pod względem koloru. 
Mąż zaparkował na strefie żółtej. 
Nagle słyszymy za sobą krzyk Kuby:
- Nie chcę tółtego (żółtego), nie lubię go!!!! Chcę na totoży (pomarańczowy)!!!
- Ale Kubusiu na pomarańczowym nie ma miejsca, musimy stanąć na żółtym...
- Ja chcę na totoży (pomarańczowy), ja lubię totoży (pomarańczowy)!!!!!
- Kubusiu następnym razem jak tu przyjedziemy na pewno staniemy na pomarańczowym parkingu...
Chwila zastanowienia...........
- Noooo dobzeee

Kilka dni później chcąc nałożyć Kubie obiad i uniknąć kłótni na temat koloru talerzyka, pytam się:
- Kubusiu na jakim talerzyku chcesz zjeść obiad?
- Na totożym!!!!!
Oczywiście sztućce i kubeczek też musiały być w kolorze pomarańczowym......:)


Czy zauważyliście, że Wasze dzieci też mają fioła na punkcie jakiegoś koloru? U Kuby ewidentnie jest to kolor pomarańczowy. Podobno słabość do konkretnych kolorów zdradza nasz charakter i dużo o nas mówi. Tym samym dowiedziałam się, że Kuba, uwielbiając kolor pomarańczowy jest wrodzonym optymistą, jest towarzyski, otwarty w kontaktach z dziećmi i pełen energii (co się zgadza :) ) trudno mu usiedzieć długo w jednym miejscu. Uwielbia aktywnie spędzać czas (po tatusiu..hehe). Podobno ludzie uwielbiający kolor pomarańczowy to głównie artyści i aktorzy.




Dzieci uwielbiające kolor zielony mają bujną wyobraźnię, są inteligentne i spokojne, mogą być też zamknięte w sobie. Wybierając kolor zielony sygnalizują, że potrzebuję większej uwagi ze strony rodziców. Dzieci te mają dużą potrzebę, kochania i bycia kochanym oraz dużą potrzebę bezpieczeństwa. 




Czerwone dzieci są bardzo żywiołowe i aktywne. Łatwo się denerwują, są nieobliczalne i gwałtowne, bardzo niecierpliwe i dość szybko zmieniają zdanie. Takie dzieci są pewne siebie i bardzo ambitne, lubią rządzić (być liderami), są też bardzo emocjonalne, nie lubią monotonii, są optymistami.




Dzieci kochające kolor niebieski są zazwyczaj spokojne, kreatywne, wrażliwe, bardzo spostrzegawcze. Mają zdolności literackie i plastyczne, są indywidualistami, bardzo inteligentni. Lubią bujać w obłokach.




Dzieci wybierające kolor żółty są to urodzeni przywódcy. Bardzo inteligentne, z bogatą wyobraźnią, wesołe, towarzyskie, bystre, otwarte, mające swoje zdanie, w przyszłości dziennikarze, politycy, nauczyciele.




Dzieci lubiące kolor biały to indywidualiści, są bardzo szczere i wrażliwe, mogą mieć problemy z poczuciem własnej wartości.




Black Baby to dzieci o dużych zdolnościach muzycznych, z dobrym słuchem, bardzo mądre, uparte, emocjonalne,  nieufne. 




Dzieci przepadające za kolorem różowym są zazwyczaj nieśmiałe, delikatne, bardzo szczere, wrażliwe, łatwowierne. Mają dużą potrzebę bycia akceptowanym i bezwarunkowo kochanym oraz potrzebę poczucia bezpieczeństwa. 


poniedziałek, 22 lutego 2016

TYDZIEŃ OCZAMI TELEFONU - tydzień 3 - Nowa fryzura

W tym tygodniu troszkę Was zaniedbałam, musiałam przysiąść do testów na prawko, bo w niedzielę czekał mnie egzamin wewnętrzny, który zdałam. Pora zapisać się na egzamin państwowy, a tymczasem zapraszam na kolejną dawkę zdjęć z całego tygodnia.


"Zjem mamie śniadanko..hehe. " - herbata była już zimna :)



Mamo ja chcę to....



W drodze do przedszkola



Mamo kiedy ten Kuba wyjdzie?



Pyszne Chai Latte w Mc



Znowu śnieg



Nowy sprzęt. Prezent od kochanego męża :)



Kolacja z winem



U fryzjera. Miałam tylko pofarbować włosy



New Hair



Mój Masterchef Junior :)



Paweł mówi, że to danie mógłby jeść codziennie :)



Jak psocić to zawsze razem :)



Pierwszy raz zjadłem sam posiłek



Pyszny GREEN JUICE ze szpinakiem



Pierwsze w życiu ciasto marchewkowe



Rozwiązywanie testów....



Tatuś wygrał bieg :)



Pierwszy raz zjadłem banana. Wcześniej ich nie lubiłem:)



Niedzielny obiad



Tatuś nie mógł odmówić synkowi nowej zabawki. I to niby ja mam miękkie serduszko?!?



Muszę zrobić pranie



Mamo nie rób mi zdjęć...:)



Z najlepszym przyjacielem :)